Choć pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 w naszym kraju nie ma przebiegu tak dramatycznego, jak we Włoszech, w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, to kolejne doniesienia o zachorowaniach i ofiarach śmiertelnych budzą jak najbardziej uzasadniony niepokój. Nasze województwo jeszcze do niedawna nie plasowało się w czołówce polskich regionów najbardziej dotkniętych epidemią. W ostatnich dniach, w związku z odkryciem ognisk patogenu w kopalniach, wysunęliśmy się na czołową pozycję.
Dobra strona tej sytuacji jest taka, że większość stwierdzonych niedawno przypadków dotyczy jedynie górników oraz członków ich rodzin – a to pozwala mieć nadzieję, że epidemia nie wymknie się spod kontroli. Mimo wszystko liczby raportowane przez górnośląskie służby medyczne mogą przerazić. Na przykład 29 kwietnia do godziny 19 zakażenie koronawirusem stwierdzono u ponad 100 osób, co oznaczało gwałtowny wzrost zachorowań w naszym województwie. Do tego doliczyć należy również 3 kolejne ofiary śmiertelne.