Już ponad rok minął od czasu, gdy na katowickiej ulicy 1 maja doszło do tragicznego wypadku. Wówczas pod kołami przejeżdżającego tam tramwaju zginęła 19-latka, która na studia przyjechała do naszego miasta z Kazachstanu. To wydarzenie przechyliło czarę goryczy i ostatecznie przekonało drogowców o konieczności przeprowadzeniu w tym miejscu generalnego remontu. Powodem problemów było nagminne przechodzenie przez jezdnię i tory tramwajowe w miejscach niedozwolonych, co obserwowano nie tylko wśród studentów, ale też wśród mieszkańców najbliższej okolicy. Wobec tego wiosną zeszłego roku rozpoczęto przebudowę ulicy. Roboty obejmowały swoim zakresem między innymi zwężenie jezdni przy przystanku tramwajowym, budowę wyniesionych przejść dla pieszych, stworzenie nowego oświetlenia oraz likwidację chodnika wiodącego wzdłuż torowiska. Według szacunków udostępnionych przez przedstawicieli katowickiego magistratu cała inwestycja miała wartość około 100 tysięcy złotych.